Traktat między Polską a sowiecką Rosją budził ostre spory wśród polityków i historyków ale został z zadowoleniem przyjęty przez polskie społeczeństwo wyczerpane wojną i związanym z nią kryzysem. Pokój podpisany w Rydze 18.03.1921 roku, kończył formalnie wojnę, wyznaczał wschodnią granicę państwa polskiego, przewidywał odszkodowania dla Polski, regulował sprawy repatriacji ludności polskiej z terenów Rosji i wymianę jeńców oraz zobowiązywał obie strony do nieingerencji w sprawy wewnętrzne drugiego państwa. Traktat ten wielu uznawało za osobistą porażkę Józefa Piłsudskiego, ale - chcąc nie chąc - Naczelnik Państwa ratyfikował go 16 kwietnia.  

Negocjacje z sowietami rozpoczęły w Mińsku, jeszcze kiedy Armia Czerwona parła na Warszawę.  Potem już w zmienionej sytuacji na froncie były one kontynuowane w Rydze. Na czele polskiej delegacji stał Jan Dąbski, a w jej skład wchodzili m.in.:  Norbert Barlicki, Stanisław Grabski, Witold Kamieniecki, Władysław Kiernik, Stanisław Kauzik, Mieczysław Kuliński, Edward Lechowicz, Adam Franciszek Mieczkowski, Henryk Strasburger, Leon Wasilewski, Ludwik Waszkiewicz. Większość polskiej delegacji wywodziło się z prawicy i było przeciwnych federacyjnej koncepcji Piłsudskiego. Opowiadali się za „inkorporacją” czyli wcieleniem do Polski tylko tych terenów, które można poddać asymilacji narodowej. Już przez samo uznanie w czasie rokowań z bolszewikami delegacji marionetkowej Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Rad i wycofanie uznania dla Ukraińskiej Republiki Ludowej, Polska rezygnowała de facto z realizacji programu federacyjnego.  Endecja obawiała się generalnie powstania niepodległej Ukrainy, gdyż obawiała się jej rewizjonistycznych dążeń i tego, że wejdzie ona w sojusz z Niemcami, których bardziej się obawiała niż skazanej na upadek - jak sądziła - władzy bolszewików. Efektem krytycznego podejścia prawicy do koncepcji federacyjnej była jednostronna rezygnacja polskiej delegacji z włączenia w granice odrodzonej Rzeczypospolitej Mińska, co przeforsował Stanisław Grabski. Granicę wytyczono 30 kilometrów na zachód od miasta, chociaż sowieci byli gotowi oddać je Polsce. 

Zgodnie z postanowieniami traktatu granice Polski zbliżone były do drugiego rozbioru, z przesunięciem na rzecz Polski w części Wołynia i Polesia.  Dzięki układowi do Polski mogło powrócić z Rosji ponad milion uchodźców,  jednak znacznie więcej Polaków, z powodu utrudnień robionych przez bolszewików, musiało pozostać w "sowieckim raju" i stało się ofiarami ich okrucieństwa i represji. Zgodnie z traktatem Polska miała otrzymać odszkodowanie w wysokości 30 mln rubli w złocie i odzyskać zagrabione dobra kultury, ale postanowienia te nie zostały zrealizowane.  Ustalony w Rydze przebieg granicy polsko-sowieckiej przetrwał jednak aż wojny we wrześniu 1939 roku.

(Na zdjęciu: podpisanie polsko-sowieckiego traktatu w Rydze, 18.03.1921 r.)