Już wojna Turcji z Włochami o Libię pokazała słabość i zacofanie sił zbrojnych imperium osmańskiego. Od połowy XIX wieku Turcja traciła wpływy na Bałkanach, co wynikało z wewnętrznej słabości, konfliktów z Rosją, jak i narodowych dążeń miejscowej ludności. Rosły za to w tym regionie wpływy mocarstw oraz młodych państw bałkańskich. Głównymi graczami na Bałkanach stały się Austro-Węgry i Rosja. Habsburgowie chcieli bronić integralności swego państwa, a Romanowowie praw ludności prawosławnej. W marcu 1912 roku Bułgaria i Serbia zawarły pod auspicjami rosyjskiego cara tajny sojusz, zmierzający do odebrania Turkom Macedonii. W maju dopuszczono do tego sojuszu także Grecję, a w lipcu dołączyła do niego Czarnogóra. Sojusznicy ustalili, [...]
Już wojna Turcji z Włochami o Libię pokazała słabość i zacofanie sił zbrojnych imperium osmańskiego. Od połowy XIX wieku Turcja traciła wpływy na Bałkanach, co wynikało z wewnętrznej słabości, konfliktów z Rosją, jak i narodowych dążeń miejscowej ludności. Rosły za to w tym regionie wpływy mocarstw oraz młodych państw bałkańskich. Głównymi graczami na Bałkanach stały się Austro-Węgry i Rosja. Habsburgowie chcieli bronić integralności swego państwa, a Romanowowie praw ludności prawosławnej. W marcu 1912 roku Bułgaria i Serbia zawarły pod auspicjami rosyjskiego cara tajny sojusz, zmierzający do odebrania Turkom Macedonii. W maju dopuszczono do tego sojuszu także Grecję, a w lipcu dołączyła do niego Czarnogóra. Sojusznicy ustalili, że każdy z nich otrzyma terytorium, które jego wojska zdołają wydrzeć Turcji. Sieć porozumień stworzyła nieformalną „Ligę Bałkańską”, czyli sojusz zainteresowany pokonaniem Turcji i wyzwoleniem gnębionych przez nią ludów.
Na początku października wybuchło antytureckie powstanie Albańczyków, a 8 października, wykorzystując jako pretekst odrzucenie przez Turcję postulatów przyznania szerokiej autonomii prowincjom bałkańskim, Czarnogóra wypowiedziała Turcji wojnę. Aby móc wycofać swe wojska z Libii i przerzucić je na Bałkany, Turcja zgodziła się na niekorzystny rozejm z Włochami, który został zawarty 18 października. Jednak już następnego dnia do wojny przyłączyły się pozostałe państwa sojuszu bałkańskiego. Koalicja ta dysponowała dwukrotnie liczniejszymi siłami niż chylące się ku upadkowi Imperium. Najcięższe walki toczyły wojska bułgarskie, spychając armię turecką w stronę Konstantynopola. One też poniosły najwięcej ofiar, wielokrotnie pokonując armię sułtana. Wojska serbskie wkroczyły do Kosowa i innych północnych ziem albańskich, tłumiąc zryw miejscowej ludności. W trakcie tych walk Serbowie wymordowali około 25 tys. Albańczyków, co odbiło się szerokim echem w Europie. W tym samym czasie wojska tureckie ponosiły też klęskę za klęską w wojnie z Grekami. Królewska Marynarka Wojenna szybko opanowała Morze Egejskie, wypierając Turków z wysp, zadając im potężne straty i zmuszając ich okręty do schronienia się w cieśniny. Już 3 listopada Turcja poprosiła mocarstwa zachodnie o pomoc w zapewnieniu bezpieczeństwa miastom tureckim, przede wszystkim Konstantynopolowi. Mocarstwa zaniepokojone perspektywą klęski Turcji, wysłały w ten rejon swoje okręty.
Po serii zwycięstw na lądzie i morzu, 8 listopada Grecy zajęli Saloniki. Bułgarzy oblegli Adrianopol. 28 listopada proklamowana została niepodległość Albanii, popierana przez Austro-Węgry i Włochy.
Pod ciężarem klęsk, Turcy zmuszeni byli prosić o rozejm, który dzięki wysiłkom Brytyjczyków wszedł w życie 4 grudnia. W Londynie rozpoczęły się rokowania pokojowe między Turcją a Bułgarią, Serbią i Czarnogórą, ale Grecja nadal toczyła działania wojenne. Dla nikogo w Europie nie było już wątpliwości, że Imperium Osmańskie stało się upadłym krajem Europy i że stary kontynent będzie potrzebował nowego porządku.
(Na zdjęciu: Bułgarscy żołnierze przy trupach żołnierzy tureckich koło Adrianopola w czasie I wojny bałkańskiej w marcu 1913 r.)