Po klęsce Austro-Węgier wybuchła w Budapeszcie fala protestów, która wyniosła do władzy demokratów. Liberalny polityk Mihály Károlyi stworzył tzw. rząd ludowy, a 16 listopada proklamowano powstanie Węgierskiej Republiki Ludowej. Na fali rewolucyjnych nastrojów powstała w tym okresie Komunistyczna Partia Węgier, na której czele stanął przybyły z bolszewickiej Rosji Béla Kun. Wśród masowo wracających do kraju z Rosji jeńców wojennych, były setki agitatorów i emisariuszy komunistycznych. Radykałowie zdobyli poparcie znacznej części żołnierzy i robotników. Do komunistycznej partii wstępowały dziesiątki tysięcy osób. Pogrążone w kryzysie państwo ogarnęła fala strajków. Károlyi musiał podać się do dymisji. Komuniści nie uznali nowego rządu i rozpoczęli tworzenie rad robotniczych. 20 lutego zorganizowali w stolicy wielką manifestację,  która przekształciła się w krwawe starcia uliczne. W obawie przed puczem rząd aresztował liderów komunistycznych, ale zatrzymani kierowali nadal z więzienia organizacją partyjną i prowadzili tajne rozmowy z politykami współrządzącej partii socjaldemokratycznej. 21 marca socjaldemokraci uwolnili przywódców komunistów i zaproponowali im udział w koalicji rządowej. Jeszcze tego dnia komuniści i radykalni socjaldemokraci ogłosili  powstanie Węgierskiej Republiki Rad. Władzę przejęła Rewolucyjna Rada Rządząca, w której Béla Kun objął teki komisarza spraw zagranicznych i komisarza spraw wojskowych, stając się najważniejszą osobą w państwie. W rewolucyjnym rządzie żywe były nie tylko idee marksizmu ale i nacjonalizmu. Opowiadał się on za utrzymaniem granic tzw. Wielkich Węgier, przez co popadł w konflikt z Ententą i sąsiadami.  Jedną z pierwszych decyzji nowego rządu było utworzenie Armii Czerwonej, którą rzucono do walki ze stacjonującymi na Węgrzech oddziałami rumuńskimi i do uderzenia na Czechosłowację, w wyniku czego utworzona miała być Słowacka Republika Rad. Lewicowy rząd znacjonalizował przemysł, wprowadził ośmiogodzinny dzień pracy, podniósł płace oraz wprowadził regulację cen. Wybuchową sprawą stała się reforma rolna. Rząd odmówił dystrybucji ziemi pośród chłopów, co doprowadziło do zamieszek antyrządowych i do represji. Kres rządom komunistycznym i „czerwonemu terrorowi” na Węgrzech położyła interwencja wojsk rumuńskich, które przerwały front, przekroczyły Cisę i skierowały się na Budapeszt. 1 sierpnia Béla Kun podał się do dymisji i zbiegł do Wiednia, a zanim podążyli inni członkowie rządu. Premierem nowego socjaldemokratycznego rządu został Gyula Peidl, który przywrócił Węgierską Republikę Ludową, proklamował rozwiązanie trybunałów rewolucyjnych i Gwardii Czerwonej, wypuścił więźniów politycznych i zadeklarował zwrot właścicielom ziemskim uprzednio znacjonalizowanych majątków. Ten efemeryczny rząd przetrwał jednak tylko 4 dni. Po zajęciu Budapesztu przez wojska rumuńskie władzę przejął prawicowy polityk i fabrykant István Friedrich.  8 sierpnia Węgierska Republika Ludowa przestała formalnie istnieć, a nowy prawicowy rząd rozpoczął represje przeciw lewicy i zaakceptował terytorialne żądania Ententy.

(Na zdjęciu: samochód z rewolucjonistami na ulicach Budapesztu w 1919 r.)