Po raz pierwszy dynastia Wazów stała się głównym bohaterem tak wielkiej wystawy na Zamku Królewskim w Warszawie. Jest to wspaniały artystyczny finał Roku Wazowskiego, związanego z obchodzoną właśnie rocznicą czterechsetlecia ukończenia rozbudowy królewskiej rezydencji. W wyniku zainicjowanych przez Zygmunta III prac zamek stał się centralnym punktem życia politycznego, kulturalnego i dworskiego Rzeczypospolitej. Ekspozycja prezentowana w 12 salach obejmuje blisko 300 obiektów wypożyczonych z 77 instytucji. Zobaczyć tu można wspaniałe dzieła sztuki, cenne dokumenty, rzadkie druki, ale także film z rekonstrukcją cyfrową wazowskiego Zamku. Wystawę przygotowano dzięki współpracy z Zamkiem Królewskim na Wawelu oraz wieloma innymi muzeami, m.in. ze Sztokholmu, Wiednia, Monachium, Rzymu, Paryża. Z londyńskiej National Gallery przyjechało „Porwanie Europy” Guido Reniego, płótno namalowane na zamówienie Władysława IV, z Drezna „Portret starca” z kolekcji Jana II Kazimierza, a z Florencji – konterfekt Władysława Zygmunta jako cara moskiewskiego. Pierwszy raz w Polsce pokazywane są na wystawie sprowadzone z Berlina miniatury portretowe w wosku. Z Drezna przybył wybity w Gdańsku unikatowy medal Władysława IV, a z Francji obraz Pietera Snayersa „Bitwa pod Kircholmem”, zamówiony przez Zygmunta III. Po raz pierwszy w Polsce prezentowany jest portret tegoż władcy pędzla samego Rubensa pochodzący z prywatnej kolekcji. Wystawa pokazuje życie i obyczaje Wazów, ale i wielkość Rzeczypospolitej. Na wystawie zobaczyć można galerię portretową trzech pokoleń Wazów, ich dwór, stosunki w państwie, prowadzone wojny, problemy wyznaniowe, powiązania z innymi dynastiami Europy.
Wystawa „Świat polskich Wazów” pozwala zobaczyć w nowym świetle władców tej niezwykłej epoki w naszej historii, którą nazywamy „srebrnym wiekiem”, kiedy Rzeczpospolita była mocarstwem europejskim, ale już zaczynały gromadzić się nad nią pierwsze czarne chmury, zwiastujące przyszły upadek. (TS).