Życie literackie w dwudziestoleciu międzywojennym było bogate i burzliwe. Trudno wyobrazić sobie bardziej sprzyjający czas dla poetów, literatów czy dramaturgów. Debiuty literackie były żywo komentowane, a treści publikowano w czasopismach, gazetach oraz wygłaszano na licznych spotkaniach autorskich. Jednym z najbardziej znanych miejsc w Warszawie był kabaret literacki w kawiarni „Pod Picadorem” znajdujący się przy Nowym Świecie. Inny lokal gdzie literaci spotykali się w swoim gronie była kawiarnia „Mała ziemiańska” przy ulicy Mazowieckiej. Tam znajdował się stolik nazywany „górką”, gdzie brylowali między innymi Jan Lechoń, Antoni Słonimski, Zuzanna Ginczanka, Kazimierz Wierzyński, Julian Tuwim oraz ulubieniec Marszałka Piłsudzkiego generał [...]
Życie literackie w dwudziestoleciu międzywojennym było bogate i burzliwe. Trudno wyobrazić sobie bardziej sprzyjający czas dla poetów, literatów czy dramaturgów. Debiuty literackie były żywo komentowane, a treści publikowano w czasopismach, gazetach oraz wygłaszano na licznych spotkaniach autorskich. Jednym z najbardziej znanych miejsc w Warszawie był kabaret literacki w kawiarni „Pod Picadorem” znajdujący się przy Nowym Świecie. Inny lokal gdzie literaci spotykali się w swoim gronie była kawiarnia „Mała ziemiańska” przy ulicy Mazowieckiej. Tam znajdował się stolik nazywany „górką”, gdzie brylowali między innymi Jan Lechoń, Antoni Słonimski, Zuzanna Ginczanka, Kazimierz Wierzyński, Julian Tuwim oraz ulubieniec Marszałka Piłsudzkiego generał Bolesław Wieniawa-Długoszowski. O sławnej kawiarni pisał w swoim wierszu „Śmierć poety” Konstanty Ildefons Gałczyński w 1930 roku. Oczywiście środowisko literatów nie było tworem jednorodnym i jak każde spierało się i inaczej postrzegało świat. Skamandryci pisali nie tylko wiersze, ale też szopki polityczne, teksty piosenek do kabatów, felietony i wiersze satyryczne. Od 1920 roku publikowali swoją twórczość w piśmie „Skamander”. Natomiast Awangarda Krakowska skupiona chociażby w Jamie Michalikowej czy Kawiarni Schmidta namiętnie czytała czasopismo „Zwrotnica”. Wśród członków Awangardy byli Julian Przyboś, Józef Czechowicz, Witold Gombrowicz, Stanisław Ignacy Witkiewicz „Witkacy” oraz Bruno Schulz. Literaci publikowali też swoją poezję w innych czasopismach, jak choćby w tygodniku dla kobiet „Bluszcz” czy „Kurjerze Warszawskim”. Pisała do nich miedzy innymi Pola Gojawiczyńska. Nie wszyscy poeci tworzyli swoją sztukę w kawiarniach lub wśród innych pisarzy. Zamiast siedzieć, woleli podróżować. Maria Pawlikowska-Jasnorzewska sporo jeździła po Europie, gdzie tworzyła swoje liczne dramaty i liryki. Bruno Jasieński, współtwórca polskiego futuryzmu, również sporo podróżował. Wielu z literatów było aktywnymi dziennikarzami piszącymi na stale do gazet codziennych i tygodników, chociażby Jarosław Iwaszkiewicz. A pisarz, prozaik, zaangażowany w krytykę sanacji Tadeusz Dołęga-Mostowicz po porwaniu i pobiciu stracił zdrowie i wycofał się z działalności dziennikarskiej na rzecz pracy literackiej. Bujny rozwój życia literackiego przerwała II Wojna Światowa. Twórcy musieli poradzić sobie z nową rzeczywistością. Niektórzy zaciągnęli się do wojska, inni wyjechali, a na jeszcze innych czekały represje ze strony okupantów. Na szczęście ich twórczość przetrwała i może do dziś świadczyć o złotym czasie kabaretów literackich i eksplozji pisarskiej twórczości.
Czytaj dalej
Zwiń tekst