Powstańcy opanowują 24 kwietnia kilka kluczowych budynków w Dublinie i proklamują utworzenie Republiki Irlandii. Ludność miasta przygląda się tym wydarzeniom z dystansu.  Po 6 dniach armii brytyjskiej udaje się pokonać 2 tysiące buntowników i przywrócić porządek w mieście.  W walkach ginie około 500 osób. Zniszczonych zostaje wiele budynków. W pierwszej chwili Irlandczycy uznają za sprawców tej klęski powstańców. Nastroje zaczęły się jednak radykalnie zmianiać, kiedy brytyjski rząd stracił 16 przywódców powstania. Brytyjczycy uczynili nieśmiertelnymi męczennikami m.in. wyznaczonego na prezydenta republiki Patricka Pearse`a i przywódcę robotniczego Jamesa Connolly`ego, twórcę Irlandzkiej Armii Obywatelskiej, która była jedną z głównych sił powstania. Egzekucje wywołały oburzenie nie tylko w Irlandii, ale i w Stanach Zjednoczonych. Mimo militarnej klęski powstanie rozsławiło więc sprawę irlandzką na świecie, a późniejsze represje brytyjskie tylko zaostrzały opór. W efekcie umiarkowane ugrupowania w na Zielonej Wyspie straciły poparcie na rzecz radykałów, a większość Irlandczyków stała się zwolennikami niepodległości.

(Na zdjęciu obraz Waltera Pageta "Narodziny Republiki Irlandii".)