Na początku roku rejon Wilna, wyodrębniony jako Litwa Środkowa, w wyniku zainscenizowanego buntu gen. Lucjana Żeligowskiego, zostaje włączony do Polski. Rzeczpospolita zyskuje ponad 13 tys. km kw. powierzchni  i blisko pół miliona mieszkańców. W połowie roku wojsko polskie, pod wodzą gen. Stanisława Szeptyckiego, zajmuje przyznaną nam w wyniku III powstania śląskiego część Górnego Śląska. W związku z problemami z korzystaniem z portu w Wolnym Mieście Gdańsku, Sejm upoważnia rząd do budowy portu w Gdyni. Już wiosną założono stocznię wojenną w tej miejscowości, a jesienią sejm przyjął ustawę o budowie tam portu.

W końcu roku odbywają się wybory do Sejmu I kadencji i pierwsze w historii głosowanie do Senatu, a Zgromadzenie Narodowe obiera pierwszego prezydenta RP Gabriela Narutowicza. Rywalizacja polityczna między lewicą i prawicą, przeradza się w otwartą wrogość, grożącą wybuchem wojny domowej. Do starć dochodzi nie tylko na ulicach, ale nawet między posłami na sali posiedzeń Sejmu. Pierwszy prezydent Polski składa przysięgę przed Zgromadzeniem Narodowym przy częściowo pustej sali, gdyż Narodowa Demokracja bojkotuje tę uroczystość. W atmosferze pogłębiającej się nienawiści pierwszy prezydent RP ginie od kul fanatyka. Zbrodnia ta rzuca głęboki cień na odradzającą się dopiero polską demokrację.

 

(na zdjęciu: złożenie zwłok pierwszego prezydenta Polski Gabriela Narutowicza do grobu w katedrze św. Jana w Warszawie, 22 grudnia 1922 r.)