W miarę pogłębiania się kryzysu gospodarczego na świecie i wzrostu niezadowolenia społecznego w kraju, rządząca w Polsce ekipa piłsudczykowska nasila działania przeciw opozycji. W marcu upada piąty rząd Kazimierza Bartla i powstaje gabinet bliskiego Marszałkowi Walerego Sławka. Tymczasem opozycja szybko konsoliduje się, otwarcie dążąc do przejęcia władzy i odsunięcia od niej sanacji. W końcu czerwca w Krakowie Centrolew organizuje Kongres Obrony Prawa i Wolności Ludu, który ma rozpocząć masowe wystąpienia przeciw dyktaturze. Opozycja winą za przesilenia polityczne i kłopoty gospodarcze obciąża władze pomajowe.  Rezolucja krakowskiego Kongresu mówi o walce z dyktaturą Józefa Piłsudskiego, żąda ustąpienia prezydenta Ignacego Mościckiego i utworzenia rządu zaufania społecznego. Deklarację przyjmują najpierw delegaci Centrolewu zgromadzeni w krakowskim Starym Teatrze, a następnie uczestnicy masowego wiecu na Rynku Kleparskim, którzy przechodzą w pochodzie przez miasto pod pomnik Mickiewicza na Rynku Głównym.     

Sytuacja staje się tak poważna, że dwa miesiące później Walery Sławek musi ustąpić z fotela premiera na rzecz samego Józefa Piłsudskiego. W pięć dni po powstaniu drugiego gabinetu Marszałka, na jego wniosek prezydent Ignacy Mościcki rozwiązuje Sejm. Dwa tygodnie później do aresztu trafia 19 byłych posłów opozycji. W nocy z 9 na 10 września żandarmeria wojskowa i policja zatrzymują: Norberta Barlickiego, Adama Ciołkosza, Stanisława Dubois, Hermana Liebermana, Mieczysława Mastka i Adama Pragiera z PPS; Kazimierza Bagińskiego i Józefa Putka z PSL-Wyzwolenie; Władysława Kiernika i Wincentego Witosa z PSL-Piast; Karola Popiela z Narodowej Partii Robotniczej; Aleksandra Dębskiego i Jana Kwiatkowskiego ze Stronnictwa Narodowego; Adolfa Sawickiego ze Stronnictwa Chłopskiego oraz pięciu posłów ukraińskich: Włodymyra Celewycza, Osipa Kohuta, Jana Leszczyńskiego, Dymytra Palijiwa i Aleksandra Wisłockiego. 26 września, po rozwiązaniu Sejmu Śląskiego, zatrzymany zostaje też Wojciech Korfanty. Aresztowania następują bez nakazu sądowego, na polecenie ministra spraw wewnętrznych gen. Felicjana Sławoja Składkowskiego. Liderzy opozycji osadzeni zostają w więzieniu wojskowym w Brześciu nad Bugiem.

Decyzja o przedterminowym rozwiązaniu sejmu II kadencji wynika stąd, że piłsudczykowski BBWR miał w nim tylko 125 mandatów, gdy siedem polskich partii opozycyjnych miało w sumie aż 213 mandatów, a ugrupowania mniejszości narodowych, komunistów i posłów z list lokalnych kolejne 96 mandatów. Barwna opozycja nie była w stanie się zjednoczyć, ale obóz zwolenników Marszałka zdawał sobie sprawę, że w takim układzie sił w parlamencie nie uda mu się zmienić konstytucji w pożądanym przez siebie kierunku, czyli wzmocnienia władzy wykonawczej, a wobec postępującej konsolidacji opozycji grozi mu nawet utrata władzy.

Przedterminowe wybory do Sejmu odbywają się 16 listopada, a tydzień później wybrani zostają senatorowie. Opozycja  przystąpiła do wyborów z trzema oddzielnymi listami: Narodową (Stronnictwa Narodowego), Katolickiego Bloku Ludowego (Polskiego Stronnictwa Chrześcijańskiej Demokracji) oraz Związku Obrony Prawa i Wolności Ludu (czyli Centrolewu - koalicji partii opozycyjnych: PSL-Piast, PSL-Wyzwolenia, Stronnictwa Chłopskiego, Polskiej Partii Socjalistycznej i Narodowej Partii Robotniczej). W trakcie kampanii wyborczej dochodzi do wielu nadużyć i zakłóceń, czego przejawem jest np. odmowa rejestracji przez komisje wyborcze części list okręgowych. Listę BBWR zarejestrowano we wszystkich 64 okręgach wyborczych, ale lista Centrolewu odrzucona zostaje w 10 okręgach, lista Katolickiego Bloku Ludowego w 7, a  Lista Narodowa w 4 okręgach. W takich okolicznościach w wyborach do Sejmu BBWR zdobywa blisko 47% głosów (249 posłów), Centrolew niewiele ponad 17% (79 posłów), Stronnictwo Narodowe niecałe 13% (63 posłów), a Polskie Stronnictwo Chrześcijańskiej Demokracji niespełna 4% (14 posłów), pozostali blisko 20% (w tym mniejszości narodowe 33 posłów). Frekwencja wynosiła 75%.

Po takim sukcesie wyborczym, na początku grudnia Józef Piłsudski zwraca fotel szefa rządu swemu zaufanemu Waleremu Sławkowi. Przywódcy opozycji zostają zwolnieni za kaucją. Jeszcze przed świętami, 20 grudnia – z więzienia wychodzi senator Wojciech Korfanty. W procesie 11 przywódców opozycji , który odbędzie się w Warszawie rok później, zapadnie 10 wyroków skazujących na kary od 1,5 do 3 lat więzienia. Wyroki te uznają: Norbert Barlicki, Adam Ciołkosz, Stanisław Dubois, Mieczysław Mastek i Józef Putek. Pięciu skazanych odmówi podporządkowania się karze i uda się na emigrację, gdzie będą ścigani listami gończymi. Adam Pragier powróci do kraju w 1935 roku, aby odsiedzieć zasądzony wyrok. Kazimierz Bagiński, Władysław Kiernik i Wincenty Witos wrócą do kraju tuż przed wojną na wiosnę 1939 roku. Herman Lieberman pozostanie na emigracji we Francji. Wszystkich skazanych obejmie dopiero amnestia ogłoszona przez prezydenta Władysława Raczkiewicza 31 października 1939 roku, czyli po klęsce wrześniowej i upadku władzy sanacji.

 

(na zdjęciu:  Kongres Centrolewu w Krakowie - przywódcy przemawiają do zgromadzonych uczestników spod pomnika Adama Mickiewicza, 26 czerwca 1930 r. - fotografia ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego)